Monday 10 August 2015

Poeta uśpiony


Poeta uśpiony

Sen poety niczym koszmar wraca
Latami trwa, odrętwia, przeraża
Uśpiony poeta czujność traci
Oślepiony, ogłuszony czeka

Życie bez duszy, serce wydarte
W znieczuleniu przesypiane lata
Kaleki lunatyk ucieka przed świtem
Milczenie zamyka mu usta

Niewolnik szarej komnaty dziejów
Trędowaty szuka samotności
Tułacze się po tajemnym lesie
A czas nieustannie mu ucieka

Tępy wzrok ku niebu unosi
Kulawy o kamień się potyka
Płytko uśpiona bezdusza oddycha
Głód poemy serce mu ściska

Kto jest panem snu poety
Któż odbiera mu natchnienie
Dusza jego nie zna raju
Ani grób szlachetnej ziemi

Szuka duszy na cmentarzach poezji
One wiele skarbów jego kryją
Odnajdzie je, zawróci, przytrzyma
Nikomu nie da, przygarnie, zachowa

Nie ma winnych zadanej mu ciszy
Nikt nie ośmieli się sądzic artstę
Dusza przed nim będzie płakać 
Aż swym płaczem poetę przebudzi

Rumia, 10 kwietnia 2005


No comments:

Post a Comment