Saturday 15 August 2015

Anioł Stróż


Anioł Stróż

To nie modlitwa w przystani smutku
Ani ucieczka przed lękiem w nieznane krainy
Tylko senne przywołanie ciszy

W mroku ktoś za mną kroczy
W nocy nawiedza mój pokój

Gdy leżę w łóżku nieruchomo
Drętwo patrzę wtedy w okno
A On jednym ruchem dłoni 
Zamyka mi oczy i zasypiam

Widziałąm jego skrzydła
Za dnia i o północy
Jak w tej modlitwie
Obserwuje mnie
Mój płacz i śmiech

Czasami muszę Go przerażać
Zwłaszcza gdy jestem zbyt śmiała
Bo On jest jak dziecko niewinny
Za to bosko uroczy i silny

10 grudnia 2005


No comments:

Post a Comment