Thursday 13 August 2015

Drzewo


Drzewo

Drzewo, potęgo nieustająca,
byłeś tu przede mną 
i po mnie zostaniesz.
Widziałeś, jak się rodzę,
zobaczysz, jak odchodzę.

Drzewo, okręcie wielki,
cumujesz w jednym porcie
wiernie przez wiele lat.
Ptaki do Twego gniazda
co roku wracają.

Drzewo wiatrem kołysane,
daj mi proszę odrobinę siły,
bym mogła walczyć
z trudami moimi.

Drzewo subtelnej ciszy,
Pomniku wysoki na trzy piętra,
Twe szumy mnie pocieszają,
Twe szelesty latem usypiają,
Twa muzyka i śpiew wiatru
lekarstwem bezcennym.

Gdy pierwszy raz dotknęłam ziemi
stałeś tu jak ołtarz.
Gdy wracałam ze szkoły,
patrzyłeś na mnie,
trzymałeś dzieci na kolanach,
co okradały Ciebie z kwiatów.

O Drzewo, zielona wieżo,
Matko owoców jesieni,
jesteś pamiątką po tym,
kto Cię tu postawił.
Widziałeś przede mną 
i po mnie zobaczysz.

Matko rodząca, Matko karmiąca,
Ty zawsze tu będziesz.
I do skończenia świata.
Będziesz zawsze świadkiem
i zawsze drzewem.

Tym, co odeszli...

07 września 2005

No comments:

Post a Comment